Raz w roku każdy samochód musi przejść tak zwany przegląd samochodu. Jest to skrupulatne zbadanie całego samochodu. Należy wówczas wybrać się do stacji diagnostycznej, gdzie mechanik ogląda skrupulatnie cały nasz samochód.

Co jest sprawdzane na przeglądzie auta?

Polega to na tym, że wsiada on do samochodu i sam wjeżdża do miejsca, w którym pojazd będzie badany. Może się on zapoznać z środkiem auta i spojrzeć czy świecą się nieodpowiednie kontrolki. Pamiętajmy, że pomarańczowa i czerwona kontrolka na kokpicie może oznaczać naprawdę poważne usterki. Oprócz tego, mechanik zapoznaje się z oświetleniem pojazdu, a więc czy działają kierunkowskazy czy też nie oraz czy jest odpowiednie oświetlenie tablicy, ale także czy działają światła.

Kolejnym elementem jest wjazd na rolki, które sprawdzają hamulce naszego pojazdu. Aby auto pomyślnie przeszło należy mieć hamulec roboczy na 50%, z kolei hamulec postojowy na 25%. Warto także podkreślić, że różnica w hamowaniu pomiędzy dwoma kołami nie może być większa niż 30%, gdyż w przeciwnym razie nasze hamulce są nie sprawne i podczas gwałtownego hamowania możemy stracić panowanie nad pojazdem i tym samym doprowadzić do poważnego wypadku. To również na tym stanowisku sprawdzane są amortyzatory, których tłumienie powinno wynosić co najmniej 40%. Następnie auto oglądane jest od spodu, a więc jego zawieszenie. To tutaj mechanik sprawdza czy są jakieś wycieki oraz w jakim stanie jest nasze podwozie.

Samochód nie przeszedł przeglądu – co robić?

Jeśli osoba pracująca na stacji diagnostycznej zauważy jakiś element, który nie funkcjonuje tak, jak powinien – wówczas wypisuje nam na kartce wszelkie usterki. W ten sposób mamy odpowiedni dokument, gdzie znajdują się uwagi, ale również pieczątka i data kolejnego przeglądu. Jeżeli samochód nie przeszedł przeglądu mamy 2 tygodnie na to, aby go naprawić. Można to zrobić zarówno w autoryzowanym serwisie, np. serwis silników deutz w Kam Tech – https://deutz-sklep.pl/serwis-silnikow-deutz/bądź też u zaufanego mechanika. Kolejny przegląd nie będzie kosztował na pewno więcej niż 99 zł (w przypadku samochodu osobowego do 3,5t).

Artykuł powstał, dzięki firmie KAM-Tech, która zajmuje się sprzedażą części Deutz oraz Perkins.